czwartek, 18 lipca 2013

Rozdział 2

- Nie !!! Mój telefon ! Mama mnie zabije :(  - krzyknęłam 
Nieznajomy schylił się , by podać mi telefon . Okulary zsunęły mu się na czubek nosa i zobaczyłam jego niebieskie oczy  .

- Cody ?! 
- Ciiii.. tylko nie krzycz -  położył palec na moich ustach  . 
Wcale nie chciałam krzyczeć . Zamurowało mnie na jego widok , nie wiedziałam że moje marzenie może się spełnić . 
- Dlaczego nie przygotowujesz się do koncertu - spytałam zaciekawiona .
- Chciałem zaczerpnąć świeżego powietrza przed występem , a ty co tutaj robisz ? .
- Razem z przyjaciółką przyjechałam na twój koncert - odpowiedziała zawstydzona . 
- Czy taka fajna dziewczyna przyjmie ode mnie dwie wejściówki za kulisy ? - uśmiechnął się  . 
-  Naprawdę....... ?!  No jasne ! - przytuliłam go ze szczęścia .
Nagle podeszła do nas Patty 
- Co to za przystojniak ?! - spytała .
- To Cody ! I właśnie dał nam wejściówki dla VIP .
- Czy to nie ten o którym tak opowiadałaś w samochodzie ? 
Zawstydzona odpowiedziałam słodkim głosikiem  
- Nie prawda ^^ 
- Dobra dziewczyny niestety muszę już was opuścić , idę się szykować do występu - powiedział i puścił do mnie oczko  . 
                                      *Oczami Cody'ego *
Wchodząc na scenę , nawet nie czułem tremy , cały czas myślałem o dziewczynie którą spotkałem przed areną , ale teraz muszę skupić się na występie .

    Kilkanaście minut później ........ 

                                                                 Zszedłem za sceny po trzecim utworze , i zobaczyłem że ona tu jest . Zerknąłem na nią kontem oka . Przebrałem się i musiałem wracać na scenę 



                                         *Oczami Jessy *
Koncert dobiegał końca , lecz nagle zadzwonił  telefon Patty , bo mój oczywiście był zepsuty . 
- Tak już jedziemy -  mówiła do telefonu . 
- Musimy już jechać , twoja mama źle się poczuła i prosi żebyś wróciła do domu . 
- Ale to już prawie koniec - powiedziałam zrozpaczona. 
- Niestety musimy wracać , poza tym robi się strasznie późno . 
Odpowiedziała i poszłyśmy w stronę wyjścia  . 
                                    * Oczami Cody'ego *
Schodząc ze sceny słyszałem krzyki publiczności 
- Jeszcze , jeszcze ^^
- Bis ^^  
Niestety ja już nie myślałem o koncercie i ludziach na nim tylko o dziewczynie  , która zniknęła z za kulis . 
Spytałem mojego menadżera czy widział jak wychodzą .
 - Poszły w kierunku wyjścia - odpowiedział lekko podniesionym głosem . 
Wybiegłem za nimi , by chociaż poznać jej imię . Na szczęście nie odeszła zbyt daleko zdołałem ją dogonić . 
- Gdzie jest twoja przyjaciółka - powiedziałem lekko zdyszany . 
- Poszła po samochód :) 
- Ooo.. to dobrze mamy chwilę dla siebie , zdradzisz mi swoje imię ?  :) 
-  Nazywam się Jessica ^^ 
- Jeśli chcesz to podaj mi swój adres może kiedyś do ciebie przyjadę . 
- Dobrze napiszę Ci na karteczce - odpowiedziała uśmiechnięta . 
Dała mi karteczkę uśmiechnęła się i wsiadła do samochodu .
- Do zobaczenia  - krzyknąłem
- Pa pa - Odpowiedziała krzycząc przez otwartą szybę . 
Miałem ochotę pocałować ją w policzek  lecz nie zdążyłem :( .  

                                                                                                      Następny rozdział  wkrótce liczymy na wasze opinie w komentarzach ;** Pisałyśmy 1 i 2 rozdział przez całą noc :) 





5 komentarzy:

  1. Zawaliste ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile już zwlekacie z tym, boże, przynajmniej napiszcie kiedy będzie następny rozdział a nie usuwacie to jak ktoś reaguje na wasze kłamstwa że jutro będzie na pewno, potem dajcie mi czas do którejś tam i wgl...

    OdpowiedzUsuń