Treści +18 ^^
Pływaliśmy z godzinę rozmawiając o głupotach , przytulając się i wzajemnie zaczepiając . Po myślałem że to dobry moment by ją o to spytać .
* Oczami Jessy *
Bardzo podobało mi się u Cody'ego myślałam o nas gdy nagle
- Robiłaś to już ? - spytał lekko się pesząc .
Postanowiłam mu powiedzieć prawdę .
- Tak , ale nie chcę o tym gadać .
- Dlaczego czy ten ktoś Cię skrzywdził ?
- Nie po prostu nie chcę o tym rozmawiać ! - uniosłam głos .
- Przepraszam że wogóle pytałem .
- Nie to ja przepraszam .. hormony - powiedziałam .
Chcąc rozładować atmosferę .
- Nic się nie stało . W takim razie ja mogę przeżyć z tobą ten pierwszy raz ?! - spytał zawstydzony .
- Teraz ? Tu ?
- Nie no kiedy ty będziesz chciała , chce żeby to wyjątkowe za równo dla mnie jak i dla ciebie .
Uśmiechnęłam się dając mu sygnał żeby szedł za mną .
Gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Otwórz a ja pójdę do łazienki .
- Okey skarbie - powiedziałam
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je .
- Justin ? ! Co ty tutaj robisz ?
- Rozumiem że już po ? !
- Po czym ?!
- Zrobiłaś to z nim ?!
- To nie twoja sprawa , a skąd wogóle o tym wiesz . A no tak Wielcy przyjaciele się znaleźli , którzy o wszystkim sobie mówią .
Cody wyszedł z łazienki w samych bokserkach .
- Kto to skarbie ?
- Justin ! Chyba do ciebie .
Poszłam do kuchni po sok , zostawiłam Jusa. z Cody'm żeby sobie porozmawiali .
* Oczami Justina *
Wpadłem i zobaczyłem Jessy w skromnym bikini i pomyślałem że jest już za późno i nie zdążę nic zrobić by temu zapobiec . I jeszcze ten Cody w samych bokserkach .
- I jak tam stary zrobiliście to ? - spytałem
Czując w sobie lekką złość .
- Nie jeszcze ! Poszliśmy pływać w basenie , wyszliśmy i właśnie mieliśmy iść do mojego pokoju , ale ty przyjechałeś ...
- O . . .. sorry - odetchnąłem z lagą . Mogę na chwilę wejść - wprosiłem się .
- Spoko - widziałem zdenerwowanie na twarzy Cody'ego .
- Ej zostawię Cię tu chwilę z Jessy , pójdę się ubrać .
- Luz - uśmiechnąłem się .
* Oczami Jessy *
Poszłam po sok usłyszałam że ktoś idzie do kuchni .
- Kotku ! Justin już poszedł ?
- Niestety to jeszcze ja - powiedział
Zawstydziłam się trochę .
- Czego ty tutaj chcesz ? - spytałam
Przyciągnął mnie mocno do siebie i pocałował odepchnęłam go , lecz przyznam chyba mi się to podobało .
- Proszę nie rób tego z nim - powiedział .
- Jest moim chłopakiem i ty nie będziesz decydował o tym z kim chodzę do łóżka .
- Powiedz mu że musisz teraz jechać .
- Nie mam z nim spędzić romantyczny wieczór .
- Spójrz mi prosto w oczy i powiedz że nic do mnie nie czujesz !!
- Jaaaaa . . . .. .
Nie wiedziałam co odpowiedzieć , na szczęście przyszedł Cody i nie musiałam odpowiadać .
- Cody kotku muszę już iść - skłamałam .
- Co się stało , czy to przez niego ?!
- Nie . . . . Mama dzwoniła że źle się czuje i że mam przyjechać . Przepraszam - zasmuciłam się .
Nie wiem dlaczego to zrobiłam może nie byłam gotowa , a może to wina Justina .
- Odwiozę ją - powiedział Jus.
- Dlaczego ty ?
- Bo jadę w tamtym kierunku - uśmiechnął się Justin
- No dobra to zawieź ją i przyjedz do mnie muszę się z kimś napić - zaśmiał się .
- Spoko .
- Pa pa Cody - pocałowałam go bardzo gorąco . Cody odwzajemnił pocałunek z równą namiętnością .
- Pa pa kotku .
Wyszłam z Justinem z domu i wsiedliśmy do jego Ferrari . Ruszyliśmy .
- Powiedz dlaczego to robisz ?! - powiedziałam .
- A dlaczego ty to zrobiłaś ?!
- Może nie byłam gotowa .......
Justin nagle przyspieszył dość mocno .
- Zwolnij !
- Zatrzymaj się ! Zabijesz nas !
- Jeżeli powiesz mi prawdę - odpowiedział .
Bardziej przyspieszył
- Jaką prawdę ! że mnie pociągasz i chyba coś do ciebie czuje .- spłynęła mi łza po poliku . Zobaczyłam że nagle samochód się zatrzymuje . Szybko z niego wysiadłam , zrozumiałam że powiedziałam coś czego nie powinnam teraz Jus. nie \da mi spokoju .
Wyszedł z auta podszedł do mnie namiętnie pocałował poczułam jak jego dłonie zsuwają mi się na pośladki .
- To chciałem usłyszeć - powiedział odrywając się od moich ust .
- Skoro już wiesz co ja czuje teraz kolej na Ciebie .
- Przekonasz się niebawem !
- O czym ty mówisz ?!
- Randka pamiętasz ?
- Tak aż 3 .
- Myślałem że cieszysz się bardziej po tym co mi wyznałaś . ?
- Może myślałeś że jak Ci to powiem to ty mnie pocałujesz i w domu będziemy uprawiali sex ?!
- No . . .. tak - zaśmiał się lekko przyciągając mnie do siebie .
- Dupek . . . .. Odepchnęłam go i wsiadłam do samochodu z uśmiechniętą buzią .
Wsiadł zaraz za mną .
- To jedzmy już - powiedziałam uśmiechając się .
- Dobrze . . . . . kotku - spojrzał na mnie pożądliwym wzrokiem.
Jechaliśmy tak z 15 min. i rozmawialiśmy .
- A jeżeli ktoś nas przyłapie na tych randkach ? - spytałam
- To trudno będziemy najpiękniejszą parą 2013 r.
- Taaa. . . . ty okażesz się chłopakiem , który odbił przyjacielowi dziewczynę , a ja dziewczyną , która leciała przyjaciela chłopaka - posmutniałam i opuściłam głowę .
- Spokojnie baby . - uniósł mój podbródek i delikatnie pocałował moje wargi nie patrząc na szosę .
- Patrz na szosę , a nie mnie tu uwodzisz czuję się jak bym miała męża i ty byś był moim kochankiem .
- No ta sytuacja rzeczywiście jest podobna , ale mi to nie przeszkadza że jesteśmy we trójkę .
- Tak ?! No to dlaczego wbiłeś dzisiaj do Cody'ego i nie chciałeś żebyśmy to zrobili ?! Nagle zatrzymał się na poboczu .
- Bo chcę mieć ciebie i twoje ciało tylko dla siebie , chcę Cię smakować w nowych miejscach , dotykać by było Ci dobrze . Gdy zaczął to mówić czułam na mojej szyi dotyk jego ust , które schodziły niżej , jego ręce znalazły się na moim przyrodzeniu zaczął tam masować poczułam że robię się mokra od jego słów i dotyków . Justin powoli zaczął ściągać moją koszulę , ja natomiast rozpięłam mu spodnie i zsunęłam je , a następnie zdjęłam bluzkę on szybkim ruchem ściągną moje spodnie . Cały czas obdarowywał mnie pocałunkami w pewnym monecie pisnęłam z podniecenia . Jus ściągnął mi majtki i biustonosz pieścił moje piersi i włożył dwa palce do mojej pochwy zaczął nimi kręcić , wkładać i wyjmować , zaczęłam głośno krzyczeć .
- Ej ciszej maleńka , bo paparazzi nas znajdą :P
Uśmiechnęłam się i całowaliśmy się dalej .
Znaleźliśmy się jakoś na tyłach samochodu , stało się tak że to ja siedziałam na nim , włożył mi Jerrego i kręciłam biodrami by sprawić mu rozkosz nie myliłam się po jakiejś chwili oboje doszliśmy w trakcie tego krzyknął , ale nie tak głośno jak ja .
Zachichotałam .
- Z czego się śmiejesz ?
- Zobacz robimy to w twoim samochodzie , który soi na poboczu , w tym czasie robiła bym to z Cody'm .
- No i dobrze niech ludzie usłyszą co tutaj robimy . A Cody mam nadzieje że się Cienie nie doczeka . - zaczął całować mnie jeszcze mocniej . Oderwałam się od niego .
- A paparazzi ?!
- Nie .. dla nich mam swoją przykrywkę ^^
- Jaką ?!
- Nie interesuj się tak !
- Okey tylko spytałam .
- Mam nadzieje że tego co tu się działo nie zapomnisz jak tamtego ?! - powiedział z uśmiechem .
- A tamten też był taki cudowny ? !- leżeliśmy obok siebie przykryci kocem na tylnich siedzeniach .
- No jasne szepnął mi do ucha .
Pomyślałam że muszę już wracać do domu a Justin miał jechać do Cudy'ego .
- No właśnie co ja mam mu mówić , nie jestem za dobrym kłamcą.
Zostaw to mi - powiedział blondyn o piwnych oczach .
- No dobrze .
Ubraliśmy się i ruszyliśmy .
- Dojechaliśmy już do twojego domu .
- Dzięki za wszystko - powiedziałam
- Nie ma sprawy to ja dziękuje że ty... i on ... nic .
- Hymmmm ...... - mruknął
- O co chodzi ?!
- Zerwij z nim , będziesz ze mną , pieprzmy się codziennie , wyjdź za mnie , miejmy dzieci ....
-Łoł hola ... hola . . . nie chcę tego znaczy nie mogę tego zrobić Cody'emu. To dzięki niemu się poznaliśmy i mogliśmy ruchać się w twoim aucie , nie mogę tego zepsuć .
- No dobrze może dam sobie radę że muszę z nim dzielić się tobą , nie rób tego z nim i unikaj pocałunków .
- Domyśli się !!
- No to wszystko byle nie sex !
- Nie rozkazuj mi nie jestem twoją dziewczyną .
Chciałam zrobić mu na złość
- Przepraszam ale gdy pomyślę jak on Cie dotyka to ........ grrrr...
- No postaram się - pocałowałam go namiętnie i poszedł do samochodu , a ja do domu . Chwyciłam tylko tosta poszłam do siebie zaczęłam się rozbierać i poszłam wziąć prysznic wyszłam i położyłam się na łóżku , rozmyślałam o tym gorącym seksie w aucie i przypomniało mi się że jutro 1 ranka ........... ^^
Naprawde świetny rozdział. Az chce sie czekać na kolejne.
OdpowiedzUsuńWow super czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńKOLEJNY! :D
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita .... ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.. ;*** !
czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńCuuuuudowny rozdział!!!! *-* kocham to opowiadanie <3 Czekam nn ;*
OdpowiedzUsuńMALO SZCZEGOLOWE ;/ /.....
OdpowiedzUsuńA po co ma być szczegółowe?...(do tego kogoś na górze xd) A poza tym świetne, kiedy następne? :D Odpowiedz ;)
OdpowiedzUsuńJesteście jak wszyscy.. Zaczynacie opowiadanie i nie kończycie, bo po co? Zachęcacie wszystkich ciekawym opowiadaniem i nie piszecie dalej, boże..
OdpowiedzUsuńPiszemy tylko dajcie nam jeszcze 24h. to trzeba dobrze przemyśleć żeby nie było nudne ;)
OdpowiedzUsuńEj, przepraszam no ale już 2 dni minęły i nie ma :(( A ja tak lubię te opowiadanie
OdpowiedzUsuńJutro wieczorem bedzie napewno :*
OdpowiedzUsuńczekamy bo naprawdę świetne opowiadanie i pewnie każdy tak mówi bo po prostu te opowiadanie jest bardzo ciekawe i niektórzy się martwią że już po prostu nie będziecie chcieli dodawać :)tylko czasami trzeba być naprawdę cierpliwym bo pisanie takie czegoś nie jest na prawdę łatwe :)
OdpowiedzUsuńDajesz dalej
OdpowiedzUsuńBistyyyyy :**
OdpowiedzUsuńsuper!!! ;D
OdpowiedzUsuń