niedziela, 21 lipca 2013

Rozdział 6

Nadal rozmawiałam z Patty o moich ostatnich przeżyciach . 
- Cody poprosił mnie o chodzenie na jednym ze swoich koncertów . On jest taki wspaniały . . Oczywiście się zgodziłam . 
- Gratulacje , ale nie sraj się tak . Ja na twoim miejscu wybrała bym Justina , on przynajmniej jest przystojny  . . . . . 
- Oraz arogancki , chamski i niewyżyty seksualnie - wtrąciłam . -A właśnie nie powiedziałam Ci najlepszego , przespałam się z nim . 
- Z Codym ?! - spytała  .
- Niee! z Justinem idiotko - powiedziałam z sarkazmem . 
 - I jak wrażenia ? 

- Właśnie o to chodzi że nie pamiętam . . . . 
- Łał to co ty brałaś ?!
- Nie wiem , wszystkiego po trochu . 
- I co masz zamiar z tym zrobić ?!
- Utrzymam to w tajemnicy , ty też nikomu o tym nie mów . 
- No jasne , masz moje słowo .
Nagle do Patty zadzwonił telefon . okazało się   że to jej jakiś znajomy . Porozmawiała z nim chwile i powiedziała mi że musi już iść . Patty odwiozła mnie do domu i pojechała dalej . 
Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że jest prawie północ , więc poszłam się wykąpać  . Po gorącym prysznicu , poszłam prosto do łóżka i zasnęłam . Obudziłam się przed 10 . Ubrałam się i poszłam zjeść jakieś śniadanie . Nagle zadzwonił telefon był to Cody . 
- Hej kochanie , jak się spało ?- spytał 
- Dobrze lecz brakowało mi ciebie - zachichotałam . 
- Następnym razem zasnę i obudzę się przy tobie 
Pomyślałam że dobrze że go tu nie ma , bo miała bym straszne wyrzuty sumienia . Lepiej rozmawiać przez telefon niż prosto w oczy . Powiedziałam że muszę kończyć , bo mam drugi telefon . 
Pożegnałam się i powiedziałam że by zadzwonił później . 
Okazało się że to Justin dzwoni  .
- Hej kwiatuszku - powiedział 
- Nie mów tak do mnie .
- No dobrze , to wolisz kotku, skarbie , kochanie ?! 
- Nic z tych rzeczy , powiedz co mam zrobić żeby wszystko było po staremu ?
- Przyjadę do ciebie za godzinę  i wszystko Ci opowiem . 
- Dobrze do zobaczenia - powiedziałam 
- Pa pa słodka .
Po śniadaniu zrobiłam make - up. i siadłam przed telewizorem czekając na Jusa . Byłam ciekawa co chce bym zrobiła . 
Po 30 minutach , usłyszałam dzwonek do drzwi , otworzyłam je i zobaczyłam że to Justin . 
- Cześć wejdź proszę .
- Hej - odpowiedział . 
Poszliśmy do mojego pokoju , ponieważ mama krzątała się w kuchni . 
                                     *Oczami Justina *
Zobaczyłem przytulny średniej  wielkości pokój i przestronne łóżko . 
- Ładny pokój mógł bym wypróbować łózko - spytałem .
- Okey - zdziwiła się . 
Położyłem się na nie następnie usiadłem . 
- Wygodne - powiedziałem uśmiechając się . 
Jessy siadła obok mnie na łóżku i powiedziała . 
- Owszem - uśmiechnęła się do mnie  -No teraz mów co chciał byś w zamian . 
- Umówisz się ze mną na 3 różne randki i będziesz starała się być choć trochę uprzejma .  
- I TO TYLE ?! - spytała zdziwiona 
- Tak ! Mam cichą nadzieję , że to będą najpiękniejsze trzy randki jakie widziałaś . 
- Dobrze - przytuliła mnie i szepnęła do ucha
- Dzięki , że nie chciałeś żebyśmy zrobili to drugi raz . 
Siedzieliśmy tak na tym łóżku i rozmawiając trochę o niej , trochę o mnie . 
-Wiesz nigdy nie chciałam pierwszego razu  spędzić z kimś kogo nie znam i nawet nie wiedzieć jak to się stało i jak przebiegało . 
-Mim zdaniem było cudownie - położyłem rękę na jej policzku i pogładziłem . 
                                   *Oczami Jessy*
Gdy Jus gładził mnie po policzku , zezłościłam się , lecz w sobie miałam różne myśli . Przyznam trochę pociągał mnie tym że był taki nachalny i zwracał się do mnie w taki sposób  , ale cały czas myślałam o Cody'm .
- Przestań ! Proszę ! - powiedziałam z lekka złością . 
- No już . . . nie denerwuj się tak przecierz widzę że cię pociągam .
- Wcale nie - pomyślałam że muszę , lepiej maskować swoje uczucia .
-Mogę to sprawdzić ? -spytał nachalnie 
- Nic nie będziemy sprawdzać . Zgadzam się na te 3 randki i zapominamy o wszystkim - wstałam z łóżka widząc jak Justin przysunął się do mnie i patrzył tak głęboko -Nie możemy po prostu się przyjaźnić ? ? - spytałam z uśmiechem na twarzy .
- Jak ty to sobie wyobrażasz . . .  . trójkącik . Ty w przyjaźni będziesz spała ze mną , a ja będę musiał dzielić się tobą z Cody'm .
- To była jednorazowa akcja nawet tego nie pamiętam ! - powiedziałam zdenerwowana - nie jestem jakąś rzeczą , którą można się dzielić . Chodzi ci tylko o łóżko !!! Wyjdź juz proszę !
- Przepraszam , nie chciałem żeby to tak zabrzmiało , wogóle nie powinienem tego mówić . Już wychodzę . 
Widziałam że jego twarz posmutniała . 
-Jutro o 19 randka , przyjadę po ciebie , 
Uśmiechnął się lekko , tak samo jak ja . 
- Do widzenia . Pa :* 
- Do widzenia - odpowiedziałam  
Zamknęłam drzwi , odwróciłam się i zsunęłam po nich . Zaczęłam myśleć o tym wszystkim , co robię i co się ze mną dzieję . Odkąd Justin się pojawił , wszystko się komplikuje . Nagle usłyszałam głośny dźwięk sportowego auta . Wstałam i wyjrzałam przez okno , był to Cody. 
Pomyślałam że gdyby przyjechał z 10 minut wcześniej , zastał by tu Justina  . Otworzyłam drzwi . On wysiadł z samochodu . 
- hej skarbe - podszeł do mnie . Przywitał mnie gorącym pocałunkiem , który odwzajemniłam .
- Hej , co ty tu robisz ? - spytałam zadowolona .
- Przyjechałem po ciebie -oznajmił 
- To gdzie zabierzesz mnie tym razem ?- uśmiechnęłam się tajemniczo . 
-Dzisiaj pojedziemy do mnie . Pokaże ci mój dom i przedstawię brata Maxa .
- Okey . Chodź ze mną na górę .
Weszliśmy do mojego pokoju , on siadł na łóżku a ja szukałam jakiegoś ubrania .
- To może być - spytała. 
- Jasne , ty we wszystkim wyglądasz pięknie . - podszedł do mnie , objął mnie i próbował pocałować .Położyłam mu palec na usta .
- To później , na razie pójdę się przebrać .
                                  *Oczami Cody'ego*
- Ona jest cudowna - powiedziałem do siebie . 
Usłyszałem wdzięk telefonu Jessy , leżał on na jej szafce nocnej , postanowiłem , zobaczyć od kogo. 
- Justin! Ciekawe co on od niej chce ?
W myślach zacząłem układać sobie różne treści SMS-a . Uchyliłem lekko drzwi od łazienki i zobaczyłem że Jessy robi jeszcze makijaż . Postanowiłem zobaczyć wiadomość .
Justin B. - Pamiętaj o mnie :* 
O co może mu chodzić  , zaznaczyłem jako SMS nieodczytany , więc Jessy się nie zorientuje . Usłyszałem jak Jessy otwiera drzwi od łazienki . Odłożyłem telefon na swoje miejsce .
- Jessy utrzymujesz jakiś kontakt z Justinem ?!  - zapytałem 
- A dlaczego pytasz ?! Czasami SMS-ujemy 
- A o czym ?
- A co jesteś zazdrosny ?
- Mam o kogo ?  
- Nie no przecież jestem z tobą , no nie ? 
- Tak - podszedłem i przytuliłem ją - przepraszam, głupie pytanie . 
- Musisz mi ufać .
- Wiem . Wiem ale  . . . .
- Zamknij się i mnie pocałuj - szepnęłam mu na ucho 
                                  *Oczami Jessy*
Całowaliśmy się namiętnie , Cody podnosił moją koszulkę i pomyślałam że nie mogę z nim tego zrobić , bo domyśli się że to nie jest mój pierwszy raz . Oderwałam się od jego ust .
-To co jedziemy do ciebie -powiedziałam gryząc go lekko w ucho .
- Jasne - przyciągnął mnie za biodra i jeszcze pocałował . 
Chwyciłam swoją torebkę. Poczułam jak klapnął mnie lekko w pupę .
- No to rusz się - powiedział ciepłym i słodkim głosem . 
- No już , już ! - zbiegliśmy ze schodów 
- Proszę - Cody otworzył mi drzwi .
- Prawdziwy z ciebie Gentlemen - uśmiechnęłam się . Cody wsiadł do samochodu , ja zamknęłam dom i też wsiadłam 
- To co jedziemy ?- zapytał 
- No jasne :)
Czas jazdy zleciał szybko , rozmawialiśmy o naszych planach na przyszłość , itp.
- Dojechaliśmy - powiedział Cody 
- Łał , to twój dom ?! O.O , Jest cudowny . 
- Wiedziałem że będzie Ci się podobał . - uśmiechnął się do mnie .
Cody otworzył pilotem bramę i wjechaliśmy w posesję . W drzwiach stał jakiś chłopak . 
- Patrz to mój brat , ten przy drzwiach , tak jak mówiłem Max jest wielkim podrywaczem więc uważaj na niego . 
- Dobrze skarbie ;)
Wyszliśmy z auta od razu podszedł do mnie Max . Przywitał mnie szarmancko całując w rękę .
- Hej , Cody wiele mi o tobie opowiadał 
- Hej , naprawdę ?! A co na przykład ?- zapytałam 
- Urocza , piękna z poczuciem humoru i na dodatek wszystko się zgadza . Dokładnie mi się przyjrzał . 
- Cześć braciszku , mam zostawić was samych ?
- Siemka , jeśli możesz - powiedział Cody 
- A kiedy będę mogła go poznać ? 
- Na pewno jutro rano - odpowiedział 
Zdziwiłam się i udałam że się cieszę , wiedziałam o co chodzi . Max wziął kluczyki od Cody'ego  i pojechał . A my weszliśmy do domu . Oprowadził mnie po całym i poszliśmy do jego pokoju . 
- Co mamy zamiar teraz robić ?  - spytałam 
-  A na co masz ochotę ?- przyciągnął mnie do siebie . 
Nagle zadzwonił jego telefon .
- Odbierz a ja zaraz wrócę - powiedziałam 
- Okey , czekam .
                                  *Oczami Cody'ego*
Odebrałem telefon . To był Justin , 
- Siemanko , mogę wbić ? - zapytał
- Nie mam plany na tę noc .
- Ooo Jakie .... ? Imprezka ?
- Nie Jessy mnie jest . . . .
- A rozumiem bro.  
- No to nara.
Jessy już przyszła .
- Kto dzwonił ?
- Justin - uśmiechnął się - może pójdziemy popływać w basenie ?
- Nie mam stroju :(
- Zaraz się coś znajdzie . . .  . specjalnie dla ciebie :) 
- Dziękuję , a skąd wogóle wiedziałeś jaki rozmiar ?
- Przewidziałem - uśmiechnął się słodko .
Przebrałam się i poszliśmy do basenu . 
              
       Dziękujemy za 1000 wyświetleń :* Jeżeli spodobał wam się blog prosimy o komentarze pod rozdziałami , można anonimowo .  


16 komentarzy:

  1. Wspaniały <3 Kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  2. I ty jeszcze pytasz czy mi sie to podoba. To jest bombowe. Nawet nie myśl zeby przestać pisać. Pisz jak tylko mozesz.

    OdpowiedzUsuń
  3. mega *.*
    czekan na następny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie mogę skomentować ^^ TO JEST GSKAVSKGSKACSKVSLSGWISHDKEPQYWOEYEITPQJSLAHSKDGDFFNZNZMXBCBCJVKDOWUQPQHEMZLAH MEEEEEEEGGAAAA *___*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow mega rozdział czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow ! Super ! Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuuper !!!! *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest mega! <3 Kiedy następny rozdział? ;3 proszę odpowiedz :))

    OdpowiedzUsuń
  9. epogkepohkpoetkh4op6jk *.* ZAJEKURWABISTY ;D ; *

    OdpowiedzUsuń
  10. fghjnhgfgthy kocham to ! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. jhskjhjvhwdf Jupi..! ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ej co się stało? :(( Dzisiaj ok. 12 miał być następny rozdział :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero za 2 dni , bo zgubil sie mi zeszyt w ktorym pisalam rozdzialy i wiesz :( umieszcze ta info. Na blogu

      Usuń
  13. bożę to jest haf;a;ksvhdlj;v
    a kiedy będzie następny bo to tylko 6 rozdziałów a zadziałało jak narkotyk heee

    OdpowiedzUsuń